środa, 1 kwietnia 2009

Samorządowe public relations

Kilka osób pytało mnie ostatnio, jakie książki z zakresu PR mogę polecić.
Poza pozycjami czysto naukowymi, podręcznikowymi (o których w innym czasie) z pewnością jedną z nich jest „Samorządowe public relations” dr. Jarosława Flisa. Jej zasadniczym atutem jest fakt, że napisana została przez człowieka, który jest pracownikiem naukowym (Uniwersytet Jagielloński) zajmującym się komunikacją, ale jednocześnie był również praktykiem z ciekawym doświadczeniem - pełnił funkcję rzecznika prasowego prezydenta Krakowa. To wszystko sprawia, że w książce zwraca uwagę na bardzo praktyczne problemy, z jakimi boryka się każdy PR-owiec, a więc jego umiejscowieniem w strukturze organizacji, sposobie prowadzenia konsultacji społecznych, w jaki sposób zarządzać sytuacją kryzysową i jakie kierunkowe komunikaty należy budować w czasie kryzysu, w końcu jakie są błędy popełniane przez szefów w doborze modelu funkcjonowania rzeczników prasowych (np. brytan lub zderzak, od którego odbijają się dziennikarze, często odseparowany od informacji, otrzymujący tylko tyle wiedzy, ile szef uzna za stosowne, co kończy się fatalnie dla samego szefa, etc.). Osobiście najbardziej zaciekawiły mnie pozytywne modele wymieniane przez Jarosława Flisa. Każdy z nich zwraca uwagę na nieco inne cechy:
1. organizator, kompan, owczarek - zapewniający kanał komunikacji z dziennikarzami i zapewniający reprezentację organizacji w mediach
2. sztabowiec – myślenie strategiczne
3. spowiednik – zaufanie i krytycyzm wobec przełożonego

Wspólną cechą wszystkich trzech jest – pomimo, że nie wszędzie wybita na pierwszy plan – zaufanie między rzecznikiem i jego przełożonych. Szalenie ważny wydaje mi się także krytycyzm wynikający z odwagi i zaufania. Rzecznik nie jest w swojej pracy dostarczycielem wyłącznie komplementów, ale przede wszystkim recenzentem. Chcąc kontynuować myśl z książki Jarosława Flisa należałoby powiedzieć, że jeżeli rzecznik staje się „komplemenciarzem”, to powinien prawdopodobnie przestać pełnić rolę rzecznika, bo staje się niebezpieczny dla organizacji.

Niech nikogo nie zmyli tytuł książki „Samorządowe public relations”. Książka posiada kontekst samorządowy, ale przydatna jest dla każdego zajmującego się obaszarem komunikacji.

5 komentarzy:

  1. Konradzie, uprzejmie donoszę, że na tegorocznym Kongresie PR zostałeś już dwukrotnie podany jako przykład dobrych praktyk, gdy byłeś rzecznikiem rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolego 'post69' spytam wprost: czy aby wszyscy w domu?
    Z braku laku w sobotni wieczór odsyłam do forum chociażby Onetu- tam z pewnością znajdziesz zrozumienie i stoczysz przenikliwe debaty wśród podobnie sfrustrowanej braci polskiego internetu.

    OdpowiedzUsuń
  5. mistrzu zamknij tego bloga!!!!!!!!! ALBO SIĘ PODAJ DO DYMISJI W TP!!!!!!!
    ILEŻ MOŻNA!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń