Postanowiłem poszukać podpowiedzi w lekturze Neila Postmana pt. „Technopol”. Technopol, to stan kultury, polegający na odnajdywaniu jedynego sensu ludzkiej egzystencji w technice. W opinii Postmana technopol – stan technokracji totalitarnej – jest zaprzeczeniem cywilizacji zachodniej, w której człowiek zawsze zadawał sobie fundamentalne pytania o sens życia. Autor „Technopolu” to racjonalista, broniący do końca zasad życia społecznego, płynących z siły ludzkiego rozumu. Łączy wiarę w rozum z tęsknotą za niknącą wielką narracją, jaką jest chrześcijaństwo i inne wielkie religie, budujące obiektywny system wartości. Krótko mówiąc w przesłaniu zbliżony jest do „Fides et ratio” Jana Pawła II. Przekonany, że wiara i rozum, to dwa fundamenty cywilizacji zachodniej. Z tego co wiem, Neil Postman był protestantem.
Będzie jeszcze miejsce na pisanie o refleksjach filozoficznych Postmana. Co sądzi on jednak o specjalistach w dobie mediów masowych? Otóż uznaje ich, na ogół, za ignorantów w każdej dziedzinie, która nie wiąże się bezpośrednio z jego własną specjalizacją. Rzadko poszczycić może się nawet powierzchowną wiedzą w dziedzinie nauk społecznych, filozofii, literatury. Cechą charakterystyczną jest domaganie się przez specjalistę – uznaje Neil Postman – panowania nie tylko na kwestiami technicznymi, ale także nad moralnością i sprawami społecznymi.
W „Technopolu” odnajdujemy też odpowiedź na pytanie, z czego wynikają powyższe cechy bycia specjalistą. Po pierwsze, z rozwoju biurokracji, która stworzyła specjalistę całkowicie mechanistycznego. Po drugie, z osłabienia tradycyjnych instytucji społecznych, co doprowadziło do utraty zaufania do wartości tradycji. Trzecim czynnikiem jest zalew informacji, wskutek którego każdy z nas może opanować tylko niewielki ułamek wiedzy, jaką dysponuje ludzkość i jaka nas otacza każdego dnia. Wskutek ciągłego eksploatowania specjalistów przez media otacza ich dzisiaj „kapłańska charyzma”, pozwalająca pełnić rolę nowych autorytetów.
Wszyscy zaczynamy wierzyć w kategorie techniczne i wszelkie mierniki naszej rzeczywistości. Utożsamiamy punkty otrzymywane testach na inteligencje z samą inteligencją i umiejętnością radzenia sobie w życiu. Na wszystkie pytania i nurtujące nas kwestie zamówić można raport z wnioskami z przeprowadzonych badań. Ta sama wiara towarzyszy nam przy odczytywaniu sondaży opinii publicznej, które traktujemy jak „prawdę objawioną” . Postman boleje nad tym, bo jest przekonany, że ludzka natura jest wielowątkowa i nie daje zamknąć się w prostych kategoriach sondażowych wskazań „aprobuję” i „nie aprobuję”. Dalej pisze:
„Bóg, któremu służą [specjaliści], nie mówi o słuszności, dobru, miłosierdziu ani łasce. Ich bóg mówi o wydajności, precyzji, obiektywności. I dlatego pojęcia takie jak grzech i zło znikają z techno polu. Pochodzą z wszechświata moralnego, którego teologia specjalizacji nie bierze pod uwagę.”
Każdy na swój sposób jest trochę specjalistą żyjącym w technopolu...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz