piątek, 17 lipca 2009

Kobieta króluje w Polsce

Trochę w nawiązaniu do wczorajszego wpisu, natknąłem się dzisiaj na portalu Frondy na ciekawy tekst oparty również na badaniu Millward Brown SMG/KRC dla At Media, przeprowadzony na grupie tysiąca młodych osób w wieku 13-24 lata. Wynika z niego, że dla 75 proc. osobą, którą najbardziej szanują, liczą się i biorą przykład jest mama. Ojciec jest ważny dla 57 proc. badanych. Komentująca badania prof. Katarzyna Popiołek mówi, że kobiety stały się silne i niezależne. Jak widać zyskały bardzo silną pozycję w oczach swoich dzieci. Słabsza opinia o ojcach jest wynikiem ich „stałej” nieobecności w domu i mniejszej intensywności relacji z dziećmi. Mam pewne zamieszanie w głowie i zastanawiam się, czy to badanie i badanie prezentowane wczoraj przez Rzeczpospolitą przeprowadzone były na tej same próbie. Jeżeli tak, to mętlik w głowie się zwiększa.

W każdym razie tak silna pozycja kobiet ma swoje poważne implikacje społeczne i wychowawcze. Pytanie, czy mamy do czynienia z kryzysem ojcostwa, czy po postu wcześniej tego rodzaju badań nie robiono. Przychodzi mi na myśl wywiad z Agatą Bielik-Robson sprzed kilku miesięcy. Doskonale koresponduje on z badaniami opisanymi przez Frondę. Agata Bielik-Robson przekonuje, że nie jest prawdą twierdzenie, jakoby polskie społeczeństwo było patriarchalne i przestrzega w nim przed przenoszeniem kategorii anglosaskich do Polski. Jej zdaniem całe społeczeństwo polskie oparte jest na kobiecie, główne wartości i modele życia młodych ludzi przekazywane są właśnie przez kobiety, bo mężczyźni historycznie ginęli w kolejnych powstaniach i wojnach. Z kolei dzisiaj, mężczyzna – wychowany przez troskliwe kobiety – jest wiecznie rozpieszczonym chłopcem. Agata Bielik-Robson:

„Powiedziałabym, że strażnikiem polskiej wspólnoty jest kobieta w wieku postseksualnym oraz ksiądz. W efekcie w Polsce wszystko uchodzi młodym mężczyznom, bo są rozpieszczani przez swoje matki, i prawie nic nie uchodzi młodym kobietom; zachodzi tu dobrze znane zjawisko fali, gdzie stare kobiety mszczą się na córkach, sprawując nad nimi bezwzględną władzę. […] Jeśli się wyrasta pod parasolem silnej matki i księdza, to trudno zostać dojrzałym mężczyzną.”

Zgadzać się z tak postawioną tezą nie trzeba, ale problem jest niebagatelny. Czyżby kryzys męskości?

1 komentarz:

  1. Przesada - która kobieta w Polsce jest królową? Kolejne uogólnienie i spłaszczenie tematu. Ujawnia się w ten sposób tylko tęsknota za nieokreślonym "Królem". Kobiety "mają" wpływ decydujący o naszej rzeczywistości, ale nie one rozdają karty.

    OdpowiedzUsuń