środa, 7 października 2009

Jak dominować na Twitterze w 30 dni - porady Joel Comm, Twitter power, cz.1


Joel Comm radzi, jak w 30 dni zbudować silną pozycję na Twitterze i zdominować go.
Najważniejsza jest jednak treść, tematyka wpisów i jakość prowadzonego dialogu. Jego rady nie mają więc wymiaru absolutnego.

Budowanie relacji na Twitterze, szczególnie dla firm, może stanowić też źródło zagrożenia - ocenia autor. Dzieje się tak szczególnie w przypadku, kiedy komercyjne mikroblogi nie mają planu i próbują bez ładu i składu prowadzić swoją aktywność. Po pierwsze, grozi to problemami wizerunkowymi i bałaganem w komunikacji. Po drugie, nie budując dużej bazy followersów, zniechęca właścicieli kont do mikroblogowania. Oceniają wtedy tę aktywność jako stratę czasu, co samo w sobie jest błędnym przekonaniem.

Pod tym względem obowiązuje tu podobna zasada jak w przypadku blogów korporacyjnych. Jeżeli nie ma strategii i planu działań, to lepiej do tej rzeki nie wchodzić.

Przedstawiam je, bo wydają mi się interesujące w swej prostocie. Chyba sam z nich skorzystam prywatnie (bo, że skorzystam zawodowo, to pewne) jak tylko znajdę więcej czasu :)) Może się komuś przydadzą w planowaniu własnej komunikacji w mediach społecznych.

A oto rady autora „Twitter power” (w przybliżeniu)

Dzień 1: Załóż konto i poczuj się jak w domu
Wypełnij elektroniczny formularz i załóż konto. Zdecyduj, jaki brand do komunikowania wybierasz. Czy będziesz promował siebie, twoją stronę www, czy firmę. Wymyśl nazwę, którą będziesz używał. Powinna być łatwa do zapamiętania i krótka. Twój biogram musi być dynamiczny i atrakcyjny, napisany z werwą. Comm zwraca uwagę, że na początku nowemu użytkownikowi środowisko wydać się może nieco dziwne, z dziwnymi ludźmi, piszącymi o dziwnych rzeczach. Nie ma w tym nic niepokojącego. Poleca też zarejestrowanie się na TweetBeep – mechaniźmie alertowym – powiadamiającym o tym, kto, gdzie i jak o nasz pisze.

Dzień 2: Stwórz swoje tło
Warto poświęcić dzień na kreatywność w tym zakresie. Wizerunek budowany przez tło twojego konta jest ważny. Można skorzystać z gotowych rozwiązań proponowanych automatycznie i za darmo. Niektórzy jednak proszą o pomoc grafików i tworząc je na zamówienie. Warto też czerpać idee od liderów tweetowania.

Dzień 3: Rozejrzyj się wokół i czytaj…
Krytycznie czytaj dyskusje na mikroblogu i analizuj je uważnie. Skupiaj się na wybranych przez siebie tematach, o których będziesz chciał pisać. Szczególną uwagę należy przywiązywać do wpisów, które generują odpowiedzi. Zwracaj uwagę, kto uczestniczy w dyskusjach. Nie stawaj się jeszcze „followersem”, nie śledź ich oficjalnie. Zrobisz to dopiero po pierwszych wpisach.

Dzień 4: Wykonaj pierwsze wpisy
Możesz zacząć pisać. Skorzystać można również z Twhirl albo Twitterific w celu ułatwienia zintegrowania konta z innymi społecznościami i urządzeniami. Nie przejmuj się pisać o czymś, co wydaje ci się głupie. Inni szukają czegoś, co jest rozrykowe, interesujące i śmieszne. Baw się dobrze swoimi wpisami. I pamiętaj, że teraz tweetować powinieneś każdego dnia.

Dzień 5: Czas zacząć śledzić innych
Twoje wpisy – poprzez alerty (np.TweetBeep) – powiadomiły już niektórych o twoim istnieniu. Niektórzy zacznął wpisywać cię do swojej listy śledzonych kont. Czas zacząć odpowiadać tym samym. Naciśnij „followers” i zobacz, kto cię śledzi. Sam zrób to samo z tym kontem, naciskając „follow”. Pamiętaj, że to twoi pierwsi followers. Być może najważniejsi. Tak więc trzeba utrzymać konsekwencję w codziennym tweetowaniu.

Dzień 6: Dodaj swoich przyjaciół i znajomych
Rozszerz swoją listę kont, które śledzisz o ludzi, których znasz. Skorzystaj z poszukiwania w okienku „Find people” . Jeśli ich znajdziesz, to nie wahaj się odpowiedzieć na wpisy. Koniecznie wyślij im wiadomość bezpośrednią naciskając „direct messages”. Dzięki temu zauważą cię i będą mieli pewność, że to ty. Ujawnisz też siebie osobom, które śledzą twoich znajomych. To prosty sposób na budowę własnej bazy osób i kont, za którymi podążasz i podążających (followers) za tobą.

Dzień 7: Chwytaj największych „followers”
Już masz „followers” na swojej liście (oni mają ciebie na swoich). Niektórzy z nich będą głównymi uczestnikami twoich tematów. Niektórych znalazłeś na stronie trochę przypadkiem. Sprawdź, którzy z nich mają największą listę osób, które za nimi podążają. Zidentyfikuj ich i ich aktywności, podążaj za nimi (wpisz ich do listy osób, za którymi podążasz poprzez kilknięcie „follow”) i odpowiadaj im z interesującymi i wartościowymi informacjami. Oczywiście należy pamiętać o zakresach tematycznych, jakie nas interesują (choć w bardzo szerokim znaczeniu).

Dzień 8: Dodaj więcej "followers"
Użytkownicy Twittera pisujący regularnie i mający długie listy „followers” są jak węzły w sieci. To najlepsze miejsca dla ciebie, by zacząć poważnie tweetować i rozbudowywać grupę odbiorców. Za każdym razem odpowiadają ci, a twoje imię/marka idzie w świat, rozprzestrzeniając się bardzo szybko. Spędź dzień, sprawdzając ich listę „followers”. Podążaj za nimi (kolejnymi z listy) i odpowiadaj na ich wpisy. Sprawdź ilu z nich będzie podążać za tobą.

Dzień 9: Zadawaj pytania
Masz już zbudowaną pewną grupę „followers”. Sam śledzisz wielu. Czas z tego korzystać. Zadawaj pytania, na które chciałbyś rzeczywiście uzyskać odpowiedź. Wartością są twoje pytania i odpowiedzi, jakie uzyskasz, nie ich ilość. Będziesz zaskoczony, jak wiele twoi „followers” wiedzą.

Dzień 10: Odpowiadaj na pytania
Jeżeli zacząłeś zadawać pytania. Zaczną zadawać je również tobie. Wtedy otrzymasz prosty sposób na budowanie relacji. Jeżeli nie, to nie szkodzi. Część pytań zadawana jest ogólnie, są grupy poszukujące konkretnych problemów. Włącz się z odpowiedziami. Przypadkowość spotkanych osób/firm/marek jest wartością Twittera i stanowi o jego ekscytującym charakterze.

Dzień 11: Czerp przyjemność !
Twitter jest narzędziem marketingu, ale również przyjemności. Jeżeli odczuwasz przyjemność z aktywności na mikroblogu, to jest to dowód, że używasz go właściwie. Zrelaksuj się i zajmuj się wpisami, które dają ci radość i są dla ciebie interesujące.

Dzień 12: Szukaj swoich „wyznawców”/promotorów
Teraz zmień nieco swoje podejście. Niektóre z osób, z którymi się komunikujesz są dużo bardziej aktywne niż inne. Być może wysyłają ci też wiadomości bezpośrednie. To są ludzie, których szczególnie chcesz zachęcać i utrzymywać przy sobie. To oni będą zaznaczali twoją stronę www i dyskutowali o twoim produkcie, marce, aktywnościach. Wykorzystaj Twittera jako narzędzie do zbudowania listy twoich głównych „wyznawców” i potencjalnych promotorów.

Dzień 13: Rozwijaj relacje ze swoimi „wyznawcami”/promotorami
Wykorzystuj listę swoich „wyznawców”. Zostań koniecznie ich „follower”, podążaj za nimi. Odpowiadaj na ich wpisy tak często, jak tylko możesz. Okazuj zainteresowanie i podkreślaj wartość ich opinii poprzez zadawnie im pytań na temat twojego produktu, marki, prowadzonego projektu. Oferuj im wgląd w próbki lub przygotowywane przedsięwzięcia. To grupa ludzi, która będzie promowała ciebie i twoją firmę za darmo. Zbuduj ich satysfakcję wynikającą z relacji z tobą i dostarczanych informacji.

Dzień 14: Uskuteczniaj też obsługę klienta
Nie zawsze wszyscy zadowoleni są z jakości produktu lub obsługi. Możesz je skupić w jednym miejscu. Badaj mikoroblogi pod kątem nazw twoich produktów, etc. Odpowiadaj na każdą skargę przeprosinami i większą ilością informacji.

Dzień 15: Zamieszczaj linki
Spróbuj zamieścić link do strony www. Może to być twoja strona. Rekomenduj jakieś rozwiązanie lub tekst, który jest na niej opublikowany. Sprawdź później statystyki. Różnica odwiedzin będzie minimalna. Zwróć jednak uwagę na dodatkowe kilknięcia i komentarze na niej pozostawione. Twitter daje być może mały ruch w liczbach bezwzględnych, ale bardzo wpływowy i jakościowo ważny !

Następne porady jutro:)) Zapraszam.

3 komentarze:

  1. Na razie uczę się cały czas korzystania z mikroblogów, na swoich sukcesach i błędach. Dobry poradnik może to ułatwić, a wydaje się, że ta książka taka jest. Fajny wpis, czekam na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  2. wystarczy mozg ksiazki zbedne w tym przypadku

    OdpowiedzUsuń
  3. Twitter to mój ulubiony serwis mikro blogowy. Korzystam z niego głównie dla wyłapywania ciekawych nagłówków z dziedzin jakie mnie interesują. Wykorzystywanie Twittera jako mechanizmu do promocji własnej osoby, czy wpisów interesuje mnie mniej.

    OdpowiedzUsuń